Kultura obowiązkowa, 30 września – 6 października
Socmodernizm i Unsound Festival w Krakowie, 20. Międzynarodowy Festiwal Opowiadania we Wrocławiu oraz piękna koreańska ceramika w Warszawie. Do tego rozmowa o muzeach przyszłości w POLIN-ie, Międzynarodowy Dzień Tłumacza i „Elizabeth Costello” w Nowym Teatrze
Blokowiska z wielkiej płyty to nie jedyna pozostałość po socjalistycznej architekturze.
Na wystawie zobaczycie ponad 400 obiektów z kilkunastu państw dawnego bloku wschodniego, od Estonii, wschodnie Niemcy i Polskę po Rumunię, Macedonię i Serbię. Czasy komunizmu kojarzą się z szarością, jednak socmodernizm to także rozkwit szalonych, futurystycznych form. Kosmiczne spodki, hotele-piramidy, telewizyjne wieże-rakiety i wieżowce jak kukurydze – architekci tamtego okresu za cel stawiali sobie tworzenie przyszłości.
Ruszył krakowski Unsound Festival. Spośród różnorodnej selekcji artystów polecamy przede wszystkim występy singer-songwritera Billa Callahana i amerykańskiej kompozytorki Kali Malone (więcej rekomendacji znajdziecie w tekście Kacpra Peresady w 50. numerze Mint). W przerwach między koncertami zapraszamy do Café Mint w słynnej Piwnicy pod Baranami. Alek Hudzik porozmawia tam z artystami o hałasie i sztuce. Wśród gości będą Izabela Smelczyńska, Kasia Wyszkowska, Mat Schulz i Bolesław Chromry.
Piękno i spokój formy, surowość użytych materiałów: gliny, drewna i lnu. W nowej wystawie w Fermencie zobaczycie unikalne połączenie koreańskiego i polskiego rzemiosła. Koreańscy ceramicy Kim Dae Woong i Sona Park stworzyli medytacyjną przestrzeń razem z polską ceramiczką Olgą Milczyńską, tkaczką Beatą Wietrzyńską i stolarzem Jakubem Przyborowskim, w której kultura łączy się z naturą. Podczas weekendu otwarcia będzie można wziąć udział w koreańskiej ceremonii herbacianej oraz w rozmowie o uczeniu się ceramiki i stawaniu się mistrzem rzemiosła.
Cykl rozmów o wyzwaniach, które czekają muzea w XXI wieku. Dominika Olszyna-Kniaź rozmawia z menadżerami kultury, dziennikarzami, historykami i osobami działającymi w biznesie o tym, jak zmieniają się współczesne muzea, by lepiej przybliżać publiczności sztukę i historię, a przy okazji wpływać na debatę publiczną. Podczas czterech 25-minutowych spotkań goście i gościnie porozmawiają o zmienianiu świata na lepsze, walce o uwagę odbiorcy z przemysłem rozrywkowym, wpływie polityki na instytucje kultury oraz pieniądzach i współpracy z biznesem.
Jubileuszowa dwudziesta edycja Festiwalu odbywa się miesiąc przed wyborami w Stanach Zjednoczonych i bierze na warsztat upadek amerykańskiego snu. Punktem wyjścia dla organizatorów jest „Amerykańska sielanka” Philipa Rotha. W tej powieści pisarz przedstawił mroczną stronę Ameryki, która nie jest już dla nikogo schronieniem. Program festiwalu wypełniają spotkania z pisarkami, tłumaczami oraz czytania performatywne. Usłyszymy m.in. napisane specjalnie na festiwal opowiadania inspirowane życiem i twórczością Wojciecha Fangora.
Niezbędni, a tak często niezauważani – w tym tygodniu tłumacze literatury obchodzą swoje święto. Swoją pracą rozszerzają nasze literackie horyzonty, bo często są odpowiedzialni nie tylko przekład, ale też za wybór dzieł, które warto pokazać polskim czytelnikom. Z tej okazji Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury i EUNIC zaprasza na spotkanie z Ireną Makarewicz, tłumaczką z węgierskiego, która przełożyła wydaną właśnie w Czytelniku „Szkołę biednych” Sàndora Màraia.
Elizabeth Costello to fikcyjna australijska pisarka, którą J.M. Coetzee stworzył na potrzeby jednego wykładu, a która stała się jego alter-ego, pojawia się w powieściach noblisty bez jego intencji i mówi rzeczy, których on nie potrafiłby powiedzieć. Costello stała się również czymś w rodzaju ducha, który nawiedza spektakle Krzysztofa Warlikowskiego. Do tej pory pojawiła się w pięciu jego sztukach. Tym razem reżyser postanowił oddać jej całą scenę.
I taki to był tydzień w kulturze. WGW i Matejko na okładce płyty Lady Gagi
Jest to tydzień WGW, FRINGE i generalnie wielkich wydarzeń w kulturze, ale ja mam ochotę wspomnieć o filmie „Jego trzy córki”, który sobie cichaczem wpadł na Netflix.
czytaj więcej ->Czy Jadwiga Stańczakowa nagrywałaby głosówki na messengerze. Rozmawiamy z wnuczką poetki, Justyną Sobolewską
Znalazłam ostatnie teksty Jadwigi i one pokazały mi ją jako artystkę, która przerabia swoją chorobę na wiersze, która śpiewa, żeby się uspokoić, która jest już jedną nogą w inny...
czytaj więcej ->„Ciężko pojąć, że recenzent mija się z prawdą”. Polemika: Wiśniewski vs Peresada
Jeśli coś mnie jeszcze dziwi po 25 latach za klawiaturą, to zła wola odbiorców. Jeszcze jako tako rozumiem, że ktoś cieszy się błędem albo interpretuje jakąś dwuznaczność na nie...
czytaj więcej ->