Ogłaszamy program Frontu Wizualnego na festiwalu mBank Nowe Horyzonty 2024

Redakcja
artykuł sponsorowany
film
6.06.2024
10 min. czytania

Na styku sztuk i kina znajduje się musical o więźniarkach i dokument o malarce Marii Lassnig. Razem z festiwalem Nowe Horyzonty zapraszamy do obejrzenia filmów włączonych do tegorocznego Frontu Wizualnego.

Baan / Home, reż. Leonor Teles, Portugalia 2023, 100’

El patrzy na Bangkok. El patrzy na Lizbonę. El włóczy się ulicami Bangkoku. El biegnie ulicą w Lizbonie. Na ekranie te epizody dzielą sekundy: bohaterka wchodzi do sklepu w stolicy Tajlandii i robi zakupy, po czym wraca do domu wzdłuż odrapanych lizbońskich kamienic. Świetnie zmontowany, nagrodzony na festiwalu w Reykjawiku film Leonor Teles rozwija się linearnie pod względem emocjonalnym, ale zaburza czasoprzestrzeń. Akcja płynnie przenosi się znad Atlantyku do Zatoki Tajlandzkiej i przeplata panoramy obu miast. El (w tej roli muzyczka Carolina Miragaia) jest młodą architektką, przemierzającą wzgórza i nabrzeża, labirynty miejskich ulic, niezliczone restauracje i bary. Na ogół sama, czasem z Kay (Meghna Lall), Kanadyjką tajskiego pochodzenia, nomadką i kosmopolitką, która podróżuje po całym globie. Pulsujący intensywnymi kolorami, nakręcony na taśmie 16 mm debiut fabularny reżyserki zapatrzonej w Wonga Kar-Waia jest kinofilskim, wyczulonym na miejskość portretem zadurzenia i tęsknoty. 

Opis: Klara Cykorz

Kadr z filmu Baan, Front Wizualny Nowe Horyzonty
Carolina Miragaia, kadr z filmu Baan / Home, materiały prasowe

Dream Team, reż. Whitney Horn, Lev Kalman, USA 2024, 91’

Wyobraź sobie, że zasypiasz przed telewizorem. I że wciąż trwają lata 90., ta era kiczu i bezwstydu. We śnie – a raczej w półśnie, rozpraszanym sztucznym blaskiem – oglądasz nieistniejący film, na który złożyły się wyjęte z kontekstu i przemieszane fragmenty tego, co znalazło się w ramówce. Coś z serialu kryminalnego. Coś z miękkiego erotyku. Coś z programu przyrodniczego. Jakiś teledysk. Takim wyśnionym, patchworkowym filmem jest właśnie Dream Team. Autorzy mumblecore’owej komedii L jak laba (14. NH) tym razem stworzyli pastiszowy thriller science fiction, w którym para agentów prowadzi śledztwo w wysoce tajemniczej sprawie, mającej związek z rafami koralowymi. Akcja meandruje z surrealistyczną swobodą, bez poszanowania dla reguł dramaturgii, procedur śledczych oraz zwykłej logiki. 

Opis: Piotr Mirski

Dream Team, materiały prasowe

Kemping nad jeziorem / Camping du Lac / Lakeside Camping, reż. Éléonore Saintagnan, Belgia, Francja 2023, 70’

Bohaterka i narratorka filmu – grana przez jego reżyserkę i scenarzystkę Éléonore Saintagnan – jedzie nad ocean, ale wskutek awarii samochodu ląduje na tytułowym kempingu nad jeziorem. Gdzieś w letniskowej, zapomnianej przez świat Bretanii B, gdzie jest gadający sam do siebie starszy Amerykanin w kowbojskim kapeluszu albo samotna matka z domku numer siedem, która przyjechała z synkiem na wakacje i nigdy stąd nie wyjechała, sprzedała swój salon piękności i teraz hoduje kury. Narratorka, której samochód utknął u mechanika. Nie pozostaje jej nic innego, jak nagrywać dźwięki i włóczyć się ze szkicownikiem. W mikroświecie wokół jeziora mieszkają łagodni ekscentrycy, a ekosystem rządzi się własnymi prawami – opowiada się tu o cudach Świętego Korentyna z Quimper, patrona Bretanii, i o tym, że w jeziorze mieszka jakiś zagadkowy stwór, krewny tego z Loch Ness. Nagrodzony w Locarno film artystki Éléonore Saintagnan zanurzony jest w letnim krajobrazie i dźwiękach otoczenia. To przykład realizmu magicznego nakręconego ręką dokumentalistki i czerpiąca z lokalnych legend baśń na czas gwałtownych przemian krajobrazu i katastrofy ekologicznej. 

Opis: Klara Cykorz

Ludzka hibernacja / The Human Hibernation, reż. Anna Cornudella Castro, Hiszpania 2024, 90’

Oto hipotetyczny świat, w którym natura człowieka każe mu zapadać w zimowy sen. Ludzie nie mają w nim władzy nad przyrodą i są podporządkowani jej nienaruszalnym prawom jako integralna część ekosystemu. Gdy przychodzi wiosna, budzą się, wracają do domów – przez zimę opanowanych przez inne zwierzęta. Jesienią powoli odchodzą do swoich kryjówek. Pewnej wiosny Erin, mały chłopiec z osady, budzi się zbyt wcześnie – ziemia jest pokryta śniegiem, dziecko nie ma szans w konfrontacji z dojmującym chłodem. Kiedy wszystko zaczyna się zielenić, jego siostra Clara wstaje ze snu i bezskutecznie próbuje odnaleźć brata. Wyróżniona na Berlinale nagrodą FIPRESCI Ludzka hibernacja to film bliski ziemi, pozwala niemal fizycznie odczuć chłodny mrok jesieni i lekką jasność wiosny. 

Opis: Karolina Kosińska

the human hibernation
Ludzka hibernacja / The Human Hibernation, Front Wizualny, Nowe Horyzonty 2024

Mademoiselle Kenopsia, reż. Denis Côté, Kanada 2023, 80’

Kenopsia to słowo ukute przez lingwistę Johna Koeniga, określające niesamowitą atmosferę, która panuje w opuszczonej, niegdyś tętniącej życiem przestrzeni. W swoim najnowszym filmie Denis Côté, portretuje i bada labirynt biura, szpitala, kościoła i domu, jeszcze wypełniony przedmiotami kiedyś nadającymi mu znaczenie, ale stanowiącymi już część rzeczywistości pozaludzkiej. Nad pomieszczeniami tymi czuwa kobieta, jedyna ich mieszkanka. Jej samotność kontrują egzystencjalne monologi i krótkie, rwane spotkania z przypadkowymi postaciami. Kobieta nie jest jednak pierwszoplanową bohaterką filmu. Jest nią raczej sama przestrzeń, ożywiona własną energią. Pejzaż dźwiękowy, wybijający się na pierwszy plan, nadaje temu światu tajemniczą aurę. Spokojna, powolna obserwacja przestrzeni, a także staranna, przemyślana kompozycja kadrów pozwalają zastanowić się nad istotą samotności i pustki, odejść od fabuły w stronę kontemplacji.

Opis: Karolina Kosińska

Kenopsia kadr z filmu
Mademoiselle Kenopsia, Front Wizualny, Nowe Horyzonty 2024

Mojżesz / Moses, reż. Jenni Luhta, Lauri Luhta, Finlandia 2024, 94’

Zygmunt Freud zakończył swoje życiowe dzieło pracą Mojżesz i monoteizm, która została wydana w 1939 roku. Jenni i Lauri Luhta, para fińskich artystów, przenosi tę książkę na ekran w formie werbalno-wizualnego traktatu. Mojżesz sytuuje się na przecięciu dyskursu akademickiego, kina i instalacji audiowizualnej. Obrazy nie przechodzą jeden w drugi w płynnym montażu, ale raczej wyrastają z siebie, nakładają się, tworząc rozgałęziające się układy, a nie linearną fabułę. Tekst i obraz mają nie tylko sugestywnie wyrazić myśl Freuda, ale i sportretować Austriaka pod koniec życia. Ostatecznie w kadrze częściej oglądamy samego psychoanalityka (odgrywanego przez twórczynię filmu) niż przedmiot jego badań. W ten sposób czytamy Mojżesza przez Freuda, a Freuda przez Mojżesza. Kwestia przenikania się mitów, religii, idei i psychologii odbija się w wielowymiarowym obrazie i wyrazistej, choć trudnej do rozszyfrowania postaci głównego bohatera.

Opis: Karolina Kosińska

Mój pierwszy film / My First Film, reż. Zia Anger, USA 2024, 100’

Ma dwadzieścia kilka lat, kamerę, komputer i mnóstwo pomysłów. Vita (wschodząca gwiazda australijskiego i amerykańskiego kina Odessa Young) słucha The Knife i Perfume Genius, ale też ekspertów perorujących o tym, jak zrealizować swój pierwszy film: otóż należy pożyczać, kraść, a nawet zabijać. Dziewczyna zbiera grupę niezbyt doświadczonych zawodowo przyjaciół i skacze na głęboką wodę. Wspólnie zaczynają kręcić „film niezależny” luźno oparty na jej własnych doświadczeniach: aborcji, ambicjach i frustracji, życiu u boku matki „performującej menstruację” i seropozytywnego ojca, związkach z chłopakami i ekschłopakami. Najważniejszym tematem okazuje się jednak sam proces powstawania filmu. Poziomów meta jest tu kilka, bo Mój pierwszy film nawiązuje do wcześniejszych działań artystycznych samej reżyserki, Zii Anger, m.in. do jej performansu o tym samym tytule, w którym na żywo przed publicznością dekonstruowała w kolażu klipów i komentarzy własny niezrealizowany projekt filmowy.

Opis: Adam Kruk

Pomylony film / The Wrong Movie, reż. Keren Cytter, USA, Belgia 2024, 96’

Białe gatki, tatuaże na nogach, rysunki rozrzucone na stole – takim kadrem rozpoczyna się Pomylony film. To Alex (Jordan Raf), oceniający w internecie nowinki technologiczne, aktualnie: nowy model drona, który będzie podglądać bohaterów filmu. A jest ich sporo i każdy wydaje się na swój sposób pogubiony. Była Alexa, nie najlepsza vlogerka kulinarna Angel (Laura Hajek), żyje z niespełnionym aktorem Johnem (Elijah Lajmer), który ma problem z narkotykami, podobnie jak jego brat Timor (Edward Baker), wciąż mieszkający z matką. Mozaikę tę dopełnia Nicole, przeżywająca żałobę po śmierci ojca (a także po własnym mało satysfakcjonującym życiu) oraz uzależniony od seksu sprzątacz Rob. Ważnym elementem tej układanki jest sam budynek, w którym snują się bohaterowie, wnętrza, po których się błąkają, pozbawione powietrza, światła i nadziei. Pokazując duszny świat nowojorskiej bohemy, artystka wizualna Keren Cytter wpuszcza do niego nieco humoru (choć bardzo czarnego) oraz momenty nieoczekiwanej bliskości (nawet jeśli udaje się ją osiągnąć tylko pod wpływem narkotyków). Hipnotyczny Pomylony film, przypominający zbiorowy bad trip, pokazano premierowo w sekcji Forum tegorocznego Berlinale. 

Opis: Adam Kruk

Reas, reż. Lola Arias, Argentyna, Niemcy, Szwajcaria 2024, 82’

Co powiecie na odjechany musical dokumentalny o argentyńskich więźniarkach? Reas – pokazywane na tegorocznym Berlinale – to jedyne w swoim rodzaju doświadczenie, łączące punkowe koncerty z vogue’ingiem, intymne historie osadzonych z dumnym ich performowaniem. Nic dziwnego, skoro film stworzyła Lola Arias – jedna z najważniejszych figur argentyńskiej sztuki współczesnej, autorka Teatru wojny (19. NH), w którym skonfrontowała ze sobą weteranów wojny o Falklandy/Malwiny. Tym razem artystka zebrała historie niebezpiecznych (czy faktycznie?) dziewczyn i jednego transpłciowego chłopaka, zapraszając ich do odtworzenia swoich doświadczeń w przestrzeniach nieczynnego już więzienia Caseros w Buenos Aires. Wkraczamy do niego wraz z Yoseli, aresztowaną na lotnisku za próbę przemytu narkotyków. Dziewczyna pozna tam całą galerię barwnych postaci, z którymi nawiąże (nie tylko muzyczne) relacje.

Opis: Adam Kruk

Reas, Front Wizualny, Nowe Horyzonty 2024

Sypiając z tygrysem / Mit einem Tiger schlafen / Sleeping with a Tiger, reż. Anja Salomonowitz, Austria 2024, 107’

Zwieńczenie wieloletniego projektu Anji Salomonowitz (Zdarzyło się przed chwilą, 7. NH) poświęconego twórczości austriackiej malarki Marii Lassnig. Eksperymentując z hybrydyczną narracją fabularno-dokumentalną, reżyserka buduje poetycką opowieść o życiu i pasji jednej z ważniejszych artystek XX wieku. Jednocześnie krytycznie analizuje mechanizmy rządzące rynkiem sztuki, które sprawiają, że – jak mówi Lassnig z ekranu – kobieta, by osiągnąć sukces porównywalny z mężczyzną, wciąż musi pracować trzy razy ciężej. Salomonowitz skupia się zatem na pracy artystki i próbuje znaleźć filmowy ekwiwalent dla metody twórczej, określanej przez Lassnig jako „świadomość ciała”. W Sypiając z tygrysem powracają więc sceny ukazujące malarkę, która całym swoim ciałem angażuje się w proces powstawania obrazu – jest jego tematem, tworzywem i twórczynią. 

Opis: Paulina Kwiatkowska

Sypiając z tygrysem. Kadr z filmu
Sypiając z tygrysem, Front wizualny, Nowe Horyzonty 2024